Poradnia Psychologiczno - Pedagogiczna

Poradnia Psychologiczno - Pedagogiczna

26-800, Białobrzegi

ul. Żeromskiego 84

tel/fax 48 613 30 78

poradniap-p@tlen.pl

Uczucie złości wobec dziecka i sposoby radzenia sobie z nim

Dzieci codziennie wystawiają rodzicielską cierpliwość na ciężką  próbę i testują granice wytrzymałości rodziców. Niejednokrotnie rodzicom zdarza się wpadać w złość, czy reagować agresywnie. Złość jest dla wszystkich trudna. To silne uczucie i trudno je zrozumieć oraz kontrolować. Opieka nad dziećmi to nie tylko olbrzymia odpowiedzialność, ale także konieczność całkowitego poświęcenia się, nieskończonej cierpliwości oraz stałej koncentracji.

Co sprawia, że bycie rodzicem jest takie trudne:

  1. Nielimitowany czas pracy – rodzicem jest się 24 godziny na dobę, 7 dni
    w tygodniu. I nie zawsze można odpocząć, nawet, kiedy dziecko śpi. Małe dzieci często budzą się
    w nocy, starsze zaś chorują lub mają koszmary.
  2. Dzieci bywają nieprawdopodobnymi bałaganiarzami – duża część energii rodziców jest wydatkowana na sprzątanie po nich, układanie zabawek i ubrań czy zbieranie śmieci pozostawionych w całym domu. Nawet dzieci, które mają obowiązek sprzątać swoje zabawki, muszą być pilnowane, zachęcane
    i wspierane przez rodziców.
  3. Dzieci zachowują się często hałaśliwe – dom z dziećmi to dom pełen śmiechu, krzyku i płaczu. Dzieci stale zadają jakieś pytania. Każde zajęcie, które wymaga odrobiny spokoju, jak np. czytanie czy rozmowa, zawsze sprawia im dużą trudność.
  4. Opieka nad dzieckiem wymaga powtarzania wciąż tych samych czasochłonnych czynności: pranie, zakupy, gotowanie, sprzątanie. Dzieci trzeba wszędzie wozić: do przedszkola, do szkoły, na dodatkowe zajęcia, do lekarza itp.
  5. Dzieci są skoncentrowane na sobie – zazwyczaj nie mają świadomości, że rodzic jest zmęczony, traci cierpliwość albo cierpi na nadmiar stresu. Zanim rozwiną kompetencje społeczne, takie jak: empatia czy wrażliwość, musi upłynąć trochę czasu.
  6. Dzieci stale wystawiają na próbę granice rodziców – zdrowe dzieci ciągle dążą do autonomii, chcą same wykonywać różne czynności i stale kwestionują zdanie rodziców. Odkąd skończą dwa lata
    i nauczą się mówić „nie” aż do nastoletniego buntu bez przerwy kwestionują reguły wyznaczane przez dorosłych i ich autorytet.
  7. Dzieci potrzebują olbrzymiej dawki uwagi i akceptacji – stale walczą z rzeczami lub osobami, które odciągają rodzica od nich. Ich strategie ściągania na siebie uwagi mogą być oczywiste i łatwo zrozumiałe „mamo spójrz na mnie” lub nieco przewrotne np. rywalizacja z rodzeństwem, zachowania destrukcyjne, złe wyniki w szkole.
  8. Dzieci wymagają czujności – bez przerwy trzeba je chronić od bezpośrednich
    i pośrednich zagrożeń.

 

Często zdarza się, że jednocześnie zmagamy się z obowiązkami rodzica oraz z innymi trudnościami, np. problemami z partnerem (brak bliskości, rozstanie), problemami w pracy, problemami zdrowotnymi. To wszystko powoduje olbrzymie ilości stresu i napięcia. Przed każdym wybuchem złości można wyczuć pewne fizyczne sygnały ostrzegające. Złość powoduje pewne fizjologiczne pobudzenie, które daje się odczuć w ciele. Oto kilka z takich wczesnych oznak nadciągającej złości:

-          przyspieszone bicie serca,

-          mocniejsze uderzenia serca,

-          krótki, szybki oddech,

-          uderzenie gorąca,

-          zaczerwieniona skóra,

-          pocenie się,

-          poczucie napięcia w piersi lub brzuchu,

-          napięte mięśnie szyi, ramion, rąk i pięści,

-          zaciśnięte szczęki,

-          zwężone oczy.

 

W walce ze stresem, napięciem i  złością mogą nam pomóc techniki rozluźniające. Jeśli nauczymy się regularnie rozluźniać nasze ciało, codzienny stres związany z życiem rodzinnym nie będzie miał na nas tak dużego wpływu. Jeśli nauczymy się wsłuchiwać w swoje ciało, będziemy potrafili rozpoznać pierwsze oznaki nadciągającej złości i reagować na nie. W sytuacjach prowokujących złość możemy robić ćwiczenia oddechowe. Kiedy doświadczamy stresu, pierwszym tego objawem jest wstrzymanie albo skrócenie oddechu. Oddychamy wówczas szybko i płytko. Najlepszym antidotum na stres jest pełny, głęboki oddech.

Przykładowe ćwiczenie oddechowe:

-          Usiądź lub połóż się w wygodnej pozycji na plecach. Weź kilka głębokich oddechów. Zamknij oczy lub patrz w jedno miejsce w odległości około półtora metra przed sobą.

-          Oddychaj brzuchem głęboko, ale spokojnie. Skup uwagę na poszczególnych częściach oddechu: wdechu, pauzie, wydechu.

-          Przy wydechu powiedz w myśli „jeden”. Następny wydech policz jako „dwa”, kolejny jako „trzy”
i jeszcze następny jako „cztery”.  Potem znowu zacznij od „jednego”. Jeśli się zgubisz przy liczeniu, wróć do „jeden”.

-          Jeśli twoje myśli uciekną gdzieś od oddechów – wróć spokojnie do ich liczenia, zaczynając od „jeden”. Myśli zawsze będą błądzić, to nieuniknione. Ważne, aby wrócić do koncentracji na oddychaniu.

-          Jeśli jakieś szczególne uczucie w ciele przykuje twoją uwagę, np., swędzenie lub ból, poczekaj aż minie. Potem wróć do koncentracji na liczeniu oddechów.

 

Życzę powodzenia w walce ze stresem.

Opracowała Karolina Konopka

 

Bibliografia:

  1. Matthew Mc Kay, Patrick Fanning, Kim Paleg, Dana Landic „Kiedy twoja złość krzywdzi dziecko” 2012r.
  2. Materiały własne.